sobota, 22 czerwca 2013

Rodział VIII

Patrzałam na niego i nie wiedziałam co mam zrobić. Po chwili się odezwał.
-Co się patrzysz dziwko. Gdy to mówił patrzał  mi  prosto w oczy co mnie jeszcze bardziej zabolało.
- Justin jak mogłeś krzyknęłam. W prawdzie nic między nami nie było ale zabolało mnie to.
- Ty mnie nie chciałaś więc musiałem znaleźć sobie kogoś innego do zabawy mówiąc to prawie się przewrócił.
- A więc tak chciałeś się mną tylko pobawić .
- A co ty myślałaś  że będziemy razem na zawsze sorry kochanie  ale to nie jest  w mojej naturze zaczął się śmiać w perfidny sposób .
Nie wiem skąd miałam tyle siły w  sobie ale po prostu podeszłam do niego i spoliczkowałam go  . Dumna z  siebie wyszłam z toalety i skierowałam się  w stronę  moich przyjaciółek.
Poinformowałam ich że wracam do domu , zamówiłam taksówkę i pojechałam prosto do mojego mieszkania  po drodze ciągle płakałam .
W domu przebrałam się, zmyłam makijaż  i położyłam się do mojego łóżka . Ciągle miałam przed oczami widok Justina i tej laski.  Czułam się jak jak ostania szmata.   Długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku że koniec  z nim mam go dość jeszcze nikt mnie tak nie zranił jak on. 

                                                                                     ***
Rano obudził mnie dźwięk moje telefonu . Gdy zobaczyłam kto dzwonił bez zastanowienia odrzuciłam a dzwonił Justin .  Momentalnie przypomniał mi się wczorajszy wieczór do oczu napłynęły mi się łzy  ,ale postanowiłam być twarda i nie płakać przez kogoś takiego jak on . Po chwile telefon znowu zaczął dzwonić  ponownie odrzuciłam i tak chyba  z 5 razy.
Nie chciałam mieć  z nim nic wspólnego chciałam jednego , aby po prostu dał mi spokój  .
Postanowiłam że  dzisiaj  wybiorę się na zakupy. Wstałam , Ubrałam się, zrobiłam sobie płatki gdy je jadłam  zadzwonił dzwonek . Szybko otworzyłam i ujrzałam młodego mężczyznę  z ogromnym bukietem przepięknych róż. 
-Dzień dobry czy to pani Elena Palvin zapytał mężczyzna .
-Tak to ja a  o co chodzi spytałam.
-Przesyłka dla pani . Wręczył mi kwiaty.
-Och dziękuje a od kogo .
-Przepraszam nie mogę udzielać takich informacji ale może jest karteczka w  środku powiedział uśmiechając się.
-No dobrze dziękuje .
 Zamknęłam drzwi i szybko zaczęłam szukać karteczki . Znalazłam bukiet był od Biebera. Przepraszam za wczoraj , byłem pijany nie myślałem nad tym co mówię . Nawet nie wiesz jak jest mi wstyd .Mam nadzieje ze kiedyś mi wybaczysz-Justin 
Bukiet wyrzuciłam do śmieci i poszłam się szykować do wyjścia . Zadzwoniłam po taxi po 20 minutach stała już pod moim domem. Wsiadłam i ciągle myślałam o Justinie i o tym wszystkim co się ostatnio wydarzyło  w moim życiu. Gdy byłam już na miejscu zapłaciłam taksówkarzowi  i weszłam do ogromnego centrum handlowego . Po 2 godzinach ciągłego chodzenia po sklepach byłam już zmęczona więc poszłam na latte macchiato. Czekając aż mi je przyniosą grzebałam coś w  moim telefonie i nagle ujrzałam jak ktoś się do mnie dosiada .

piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział VI

Natychmiast  się zgodził.Gadaliśmy tak z 2 godziny po czym powiedział że musi już wracać . Pożegnałam się z nim i poszłam odrobić lekcje.Na szczęście miałam mało więc szybko poszło . Zaczęłam się szykować na dzisiejszą imprezę  .W sumie nie miałam ochoty iść ale przecież nie mogłam odmówić Justinowi skoro mnie tak pięknie prosił boże jaki on jest boski. Wzięłam szybki prysznic .Ubrałam to zrobiłam mocniejszy makijaż i byłam już gotowa. Spojrzałam na zegarek   który wskazywał godzinę 20.3O więc jeszcze mam pół godziny dla siebie . Włączyłam eske.tv i słuchałam   piosenek gdy nagle puścili Boyfriend Justina. Od razu zaczęłam śpiewać, tańczyć i wygłupiać się gdy piosenka się  skończyła usłyszałam cichy śmiech momentalnie się odwróciłam i zamarłam. Stał tam Justin i patrzał na mnie  z wielkim uśmiechem.   Moje policzki nabrały czerwonego koloru nie wiedziałam co mam zrobić .
-Naprawdę pięknie śpiewasz powiedział jus nadal się śmiejąc.
-Jak długo tu stoisz zapytałam.
-Oj bardzo długo droczył się ze mną
- Przepraszam ze musiałeś to oglądać niepewnie się uśmiechnęłam
-Przestań ciesze się ze mogłem to zobaczyć .
-Możemy już jechać  spytałam
-Jasne zbieraj się i jedziemy .
                                                        ***
 Wszyscy bawiliśmy się w najlepsze .    Claudia tańczyła już na parkiecie  z Rafałem .   A ja Rayan    , Sandra i Justin staliśmy koło baru popijając drinki. Po około godzinie byliśmy nieźle wstawieni .
Zobaczyłam że wokół Jusa kręci się kilka lasek nie powiem wkurzyłam się ale nie mogłam tego   w żaden sposób pokazać. Aby się tym nie przejmować poszłam na parkiet i zaczęłam tańczyć sama od razu podszedł do mnie przystojny koleś i razem zaczęliśmy  się bawić.Nagle zobaczyłam Justina jak całuje się z jakąś dziewczyną. Niespodziewanie  zniknęli  z mojego pola widzenia w  sumie to dobrze bo nie musiałam na nich patrzeć .  Nie miała ochoty na nic a  na pewno nie na dalszą zabawę. Szybkim krokiem poszłam do łazienki olewając kolesia  z którym tańczyłam.   Gdy byłam   w toalecie usłyszałam dziwne jęki wychodzące jednej z kabin .Szybko poprawiłam makijaż i w tym momencie drzwi się otwarły .
Zobaczyłam jak wychodzi Justin a za nim nieznajoma blondynka.
                                                                                                                         

                                                                                                                                                                  

sobota, 25 maja 2013

Rozdział V

Obrazu mu odpisałam  mu że bardzo fajnie.
Od Justin -Myślę  ze będziemy się częściej widywać . Dzisiaj będziemy w mieście może wybierzemy się całą    szóstką  na jakąś imprezę . ?:D 
Od razu spytałam się dziewczyn czy chcą iść obie się natychmiast  zgodziły.
Do Justina -Ja dzisiaj nie mam ochoty na imprezę ale  dziewczyny z chęcią pójdą przepraszam .
Od Justina- Szkoda ze ciebie nie będzie .Mam nadzieje ze jeszcze zmienisz zdanie. 
Do Justina - Raczej nie przyjdę ale dziękuje za zaproszenie .
Na tym skończyła się nasza rozmowa. Dzisiaj w szkole się nic ciekawego nie działo oprócz tego ze dostałam 1 z matmy . Pożegnałam się się z przyjaciółkami i szłam chodnikiem gdy niespodziewanie podjechało białe piękne ferrari .Od razu ujrzałam  w nim znaną mi postać.
- Ej piękna wsiadaj krzyknął Bieber
- Justin co ty tu robisz .? spytałam
-Opowiem ci ale proszę wsiądź do auta.
Posłusznie wsiadłam do samochodu.
-Jak się tu znalazłeś spytałam
-A więc chciałem cię spytać dlaczego nie chcesz iść dzisiaj wieczorem na imprezę.
-Jakoś  nie mam za bardzo ochoty . W sumie nie wiem czemu nie chciałam ale jakoś tak.
-Proszę ci będzie fajnie zrobił takie słodkie oczy.
- Justin  nie proś mnie bo  i tak nie przyjdę.
-Więc ja też nie idę krzyknął .
-Dlaczego spytałam.
-No bo ty  nie idziesz i nie chcę cie zostawiać samej.
-Skąd wiesz że będę sama ?zapytałam.
-O to przepraszam myślałem że będziesz sama szkoda ze nie przyjdziesz  powiedział z zbita miną
-Oj dobrze już przyjdę uśmiechnęłam się do niego.Ten odwzajemnił uśmiech.
-To wspaniale krzyknął mogę po ciebie przyjechać dzisiaj .?
-Jasne na która mam być gotowa. ?
-Na 21 mam nadzieje ze zdążysz
-Jasne a  reszta
-Sandra jedzie z Claudią .Rafałem i Rayanem a my razem powiedział dumnie.
- To tu krzyknęłam  gdy zobaczyłam że stoimy pod moim domem .
-O szybko nam minęła droga to ten do zobaczenia później szepnął justinn
-Dziękuje że mnie podwiozłeś.
 Gdy chciałam już wychodzić Justin złapał mnie za rękę przysunął mnie do siebie i delikatnie musnął moje usta nie wiem czemu ale odwzajemniłam pocałunek.Jego wargi smakowały jak dojrzałe słodkie maliny chciałam aby ta chwila trwała wiecznie była taka wspaniała. Po chwili jednak wróciłam po rozum do głowy i szybko się od niego oderwałam i wybiegłam z samochodu w stronę domu nie odwracałam się ani na moment . Szybko weszłam i zamknęłam drzwi jak to w zwyczaju miałam. Po chwili ktoś zapukał do drzwi szybko otworzyłam chociaż dobrze wiedział kto tam stoi.To był Justin
-Czemu uciekłaś zrobiłem coś nie tak zapytał z błagającą minął
-Nie to ja przepraszam to nie powinno się zdarzyć odpowiedziałam szybko.
-Ale dlaczego
-Bo ty jesteś wielką gwiazdą a ja zwykłą dziewczyną my żyjemy w dwóch innych światach .
-Co ty pierdolisz krzyknął oburzony
-Widzisz to nie powinno się zdarzyć szepnęłam a z oczy wydostała  mi się samotna łza . Justin zauważył i szybko ją przetarł.
-Przepraszam ja nie powinienem nalegać wybaczysz mi spytał.
-Może zostaniemy przyjaciółmi  spytałam.
-Jasne co tylko chcesz mówiąc to lekko mnie przytulił ...
-Może wejdziesz zapytałam



środa, 15 maja 2013

Rozdział IV

-Przepraszam ,że tak myślałam powiedział cicho.
-Ale mam nadziej ze nasza ran..yyy znaczy nasze spotkanie nadal aktualne? trochę się speszył.ale to było słodkie.
-Jasnee przeciągnęłam
-Bardzo się ciesze
- Ja też ale może już wracamy. ?  spytałam
-Jasne chodź.
Razem w  spokoju poszliśmy do naszego stolika. Wszyscy patrzeli się na nas dziwnie że wracamy razem zresztą tak jak myślałam . Reszta wieczoru odbyła się bez żadnych problemów.Potem pożegnałyśmy się z chłopakami  oni wsiedli do swojego auta a my  do taksówki .
-Omgashh jaki ten Rayan słodkii  i dlaczego Claudia nie powiedziałaś mi ze Justinn tam będzie. ??krzyknęła Sandra
-Nie powiedziałam bo bałam się twojej reakcji  i całkiem zapomniałam ze ty jesteś jego fanką odpowiedziała Claudia
-No Sandra na początku nie popisałaś się zbytnioo. wybuchłam ogromnym  śmiechem gdy to mówiłam
-Ciekawe jakbyście zachowali się na moim miejscu gdyby wasz idol stał koło was stał !!!
-Nie wiem odpowiedziałyśmy razem z Claudią
-I co myślicie o MOIM CHŁOPAKU podkreśliła te słowa Claudia
-Mam nadziej ze będziecie ze sobą jak najdłużej powiedziałam przytulając ją
- I pasujecie do siebie dodała Sandra
-Bałam się ze go nie polubicie
-Nie martw się jeżeli tobie odpowiada to nam też powiedziałyśmy razem z Sandrą
- Elena czy mi się wydaje czy polubiłaś Justina .spytała podejrzliwie Claudia
-Boże jak to wszystko się układa ty i Justin .ja i Rayan ,Claudia i Rafał wykrzyczała Sandra aż kierowca taksówki spojrzał się na nas  z dziwną miną.
-Dajcie spokój z Justinem może go polubiłam ale nic z tego nie będzie on nie jest w moim typie  szepnęłam oczywiście nie mogłam im powiedzieć prawdy bo by się zaczęło .
Gdy dojechaliśmy pod mój dom pożegnałam się z nimi i zaczęłam szykować się na jutrzejszy dzień.Na szczęście  jeszcze jutro i weekend.A własnie w sobotę jestem umówiona z Justinem jestem ciekawa jak to wszystko będzie .! .Szkoda że zaniedługo wyjedża
Rano
Obudziłam się wykonałam poranną toaletę ubrałam to. Szłam w stronę przestanku gdy zobaczyłam że autobus stoi szybko zaczęłam biec w ostatniej chwili wsiadłam.Po drodze do szkoły napotkałam moje przyjaciółki.
-Dziewczyny mam mega nowinę. .!!!!!!!!!!!!!!! krzyknęła aż wszyscy spojrzeli się na nas .
-Mów co się dzieje spytałam. ?
-Rafał on przeprowadza się do naszego miasta ..!!!  i to jeszcze nie koniec Justin i Rayan też. !!
Sandra zaczęła się drzeć jakby był koniec świata była taka szczęśliwa.
- Ta fajnie powiedziałam chociaż w głębi serca skakałam jak mała dzieczynka.
Nagle dostałam sms .Cieszysz się ze będziemy mieszkać w tym samym mieście .? - Justin 



sobota, 11 maja 2013

Rozdział III

Czemu nie odpisujesz coś się stało.:) ? -Justin
Przepraszam zapomniałam  od razu mu odpisałam
To jak wyjdziemy gdzieś razem..-Justin
Dobrze ale kiedy i gdzie. zapytałam
W sobotę o 19.00 -Justin
Ok ale  gdzie mam być. ?
Spokojnie pod jadę po ciebie wiem gdzie mieszkasz.;* -Justin
Będę czekała pa
Nie mogę się doczekać :***!! -Justin
Dobra skąd on wie gdzie ja mieszkam .Ale nic trzeba się szykować bo za 2 godziny przyjedzie Claudia.
W szybkim tępię się wykąpałam i nałożyłam lekki  makijaż Ubrałam się tak. Byłam już gotowa , gdy ktoś zapukał w drzwi była to Claudia . Szybko wsiadłyśmy do taksówki gdzie czekała na nas Sandra. Droga minęła nam szybko żadna nic nie mówiła a po Claudii było widać że się strasznie denerwuje.Byłam ciekawa kogo che nam przedstawić ale musiałam czekać . W końcu wysiadłyśmy przed restauracją tam czekał  na nas stolik we trójkę usiadłyśmy i po chwili  zauważyłam że w restauracji nie ma żadnych gościu oprócz nas bardzo dziwnie się czułam. Spytałam się Claudii czemu jest tu tak pusto ona tylko powiedział ze tak musi być  i przeprosiła mnie nie wiem nawet za co ale okej. !.Nagle podeszło do nas trzech chłopaków. Moje i Sandry oczy wyszły z gałek, gdy zorientowałyśmy  się kto to . Jednym z chłopaków było ON Justinn Bieber . Nie spodziewanie  Sandra zaczęła piszczeć na początku myślałam ze coś się stało ale dopiero póżniej uświadomiłam sobie  że ona jest beliebers. Chłopak strasznie się zmieszał ale po chwili cała nasz piątka uspokajała Sandrę.
-Przepraszam zapomniałam ze Sandra jest beliebers powiedziała nie pewnie Claudia
-Nic się nie stało przyzwyczaiłem się odpowiedział Justin
-Dziewczyny to jest właśnie Rafał mój chłopak to jego chciałam wam przedstawić powiedział pewnie Claudia.
- Chłopaki to jest Claudia to o niej tyle wam opowiadałem krzynął Rafał
Potem wszyscy się poznaliśmy. Sandra na początku była  w wielkim szoku ponieważ koło niej siedział jej  idol ale  póżniej bardziej była zainteresowana Rayanem. Claudia i Rafał przez cały wieczór byli zajęci tylko sobą natomiast Sandra Rayanem. Ja siedziałam i nic nie mówiłam Justin chciał zacząć temat ale ja szybko go kończyłam .Ciągle na mnie patrzył ze zbitą miną . Aby uniknąć niezręcznej ciszy między mną i Justinem przeprosiłam wszystkich i poszłam do toalety.Gdy wracałam niespodziewanie ktoś złapał mnie za rękę to był on i od razu zapytał
-Czemu mnie unikasz szepnął Justin
-Nie unikam cię
-Przez cały wieczór nawet na mnie nie spojrzałaś .powiedział smutny
-To nie tak powiedziałam niesłyszalnie
-A jak.. może mi powiem bo nie wiem
-Bo widzisz one myślą ze ja ciebie nienawidzę .
-A ty mnie nienawidzisz  .? spytał z nie spokojem
-Nie   bardzo ciebie lubię
- To dlaczego one tak myślą spytał
-Bo widzisz na początku bardzo cię  nienawidziłam ponieważ myślałam że jesteś zadufaną w siebie gwiazdką ,którą interesuje tylko czubek własnego nosa .
-Nie martw się często tak mam wielu ludzi tak mnie ocenia chociaż nawet dobrze mnie nie poznali.

środa, 8 maja 2013

Rozdział II

                                             Oczami Eleny

Wstałam szczęśliwa ,ponieważ do szkoły miałam na 12.00 .Spojrzałam na zegarek w moim telefonie była 9.48.Wolno zeszłam na dół ,aby zrobić sobie naleśniki  z bitą śmietaną robiłam sobie je często bo bardzo je lubiłam .Następnie poszłam się przygotować do szkoły .Założyłam na siebie czerwone rurki ,białą bokserkę z napisem love  i czarne converse na nogi . Zobaczyłam ze jest już 11.30 i szybkim krokiem wyszłam na przystanek autobusowy. Autobus szybko podjechał i zajęłam  miejsce.Gdy jechałam przypomniałam sobie o Justinie i o tym dlaczego on pisał do mnie nagle z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu ,który informował mnie o tym , że dostałam sms      Możemy się spotkać-Justin.     Byłam w ogromnym szokuu .Nie będę ukrywać Justin jest mega przystojny ale przecież nigdy się do tego nikomu nie przyznam.Nie odpisałam bo nie wiedziałam co powiedzieć.  Nareszcie mój przystanek.Wysiadłam i szłam do szkoły po drodze napotkałam moje przyjaciółki..<3

-Hey krzyknęłam do nich od razu  je przytulając                                                                                    - Dziewczyny ehmm zaczęła Claudia                                                                                                         - Claudia coś się  stało mów o co chodzi powiedziała Sandra                                            

- Bo ja chce  wam kogoś przedstawić                                                                  

- Spk ale czemu się tak denerwujesz? spytałam


- Bo to jest dla mnie bardzo ważne odpowiedziała                                                                                    

 -Dobrze a kiedy i gdzie? spytała  Sandra                                                                                                

-Dzisiaj o 18.00.Pod jadę po was taksówką.                                             

-Okej będziemy na ciebie  czekać powiedziałyśmy równo z Sandrą

Lekcje minęły szybko nie mieliśmy nawet żadnego sprawdzianu . Od razu przyszłam i zaczęłam wybierać ciuchy na wieczór . Niespodziewanie dostałam sms ...

                                                                       



 


sobota, 4 maja 2013

Rozdział I


Oczami Eleny :
Obudziłam się o wcześnie rano , aby mieć więcej czasu do przygotowania się  do szkoły .Skorzystałam  z porannej toalety.
Ubrałam się tak :


Szybkim krokiem poszłam do kuchni aby zrobić sobie śniadanie, szybko zjadłam i usłyszałam
klakson samochodu mojego taty, który zaproponował mi podwózkę do szkoły. W szkole jak zwykle każdy chłopak się do mnie przystawiał, gdy zobaczyłam moje przyjaciółki od razu się ucieszyłam . ^^
-Claudia, Sandraaa .! :**   (Przytulasek . :)) - Jak dobrze nareszcie zobaczyć przyjaciółki . ♥
Niedługo po tym jak weszłam do szkoły zadzwonił dzwonek . -.-   Gdy szliśmy pod klasę Sandra podniecona wykrzyknęła, że Justin Bieber będzie miał koncert w sąsiednim mieście. Od razu zapytała się mnie i Claudii, czy pójdziemy z nią na ten koncert, bo w końcu jest Belieberką.  Szczerze mówiąc nie miałam ochoty oglądać jakiegoś pedałka w obcisłych galotach i za ciasnej czapce, Claudia od razu powiedziała, że idzie z "Kimś" na Spoktanie . :D  Od dawna z Sandrą się zastanawiałyśmy z kim ona tak często gdzieś wychodzi, ale chyba nigdy się nie dowiemy . xd  Sandra tak mnie prosiła, żebym z nią poszła ..  No i dałam się namówić . Powiedziałam jej tak:
-Dobrze, pójdę z tobą, ale pod jednym warunkiem ..
-Jakim . ?
-Że wreszcie przestaniesz gadać o tym Zjebie, który łazi, jak by miał platfusa i ma ryj jak pizda z Marsa, Nienawidzę tego chuja i to się nie zmieni ..
-Spokoo, umowa stoi  . ;*
-Ok . ;*
Nastał dzień koncertu . 
Okazało się, że Sandra ma jeszcze wejściówki VIP`owskie i Meet & Greet.  Po koncercie z Sandrą poszliśmy za scenę i stało się ..  Poznałam Justina, on jest taki słodki ..  Myliłam się co do niego .   Nie powiem, bo Sandrze też się ktoś spodobał . ^^   Tym szczęściarzem był Rayan . :D przyjaciel Justina ..  Co się okazało Justin ma jeszcze jednego najlepszego przyjaciela, Rafała, który poszedł na jakieś spotkanie.  Pytaliśmy się chłopców z kim on mógł pójść, oni powiedzieli, że nie mają zielonego pojęcia .  Gdy wychodziliśmy Justin spytał się mnie czy dam mu swój numer telefonu z chęcią  mu go dałam . W domu ciągle do mnie pisał byłam tym zdziwniona.
   Oczami    Claudii 
Mrr .  Boosko jest na tej kolacji . ^^   Ciekawe jak tam bawią się dziewczyny na koncercie u przyjaciół Rafałaa . :D  ^_~   Powiedziałam do Rafała:
-Może najwyższy czas powiedzieć o tym wszystkim dziewczyną i twoim kumplom
-Masz racje już chyba czas im o nas powiedzieć prawie krzyknął 
-Mam nadzieje że akceptują  nasz związek Kocham cię szepnełam do niego. 
-Czyli jutro zorganizujemy spotkanie mam nadzieje ze wszyscy się zgodzą ponieważ akurat Justin jest niedaleko a nie łatwo go ściągnąć .. 
-Jutro o 18.00 w tym miejscu przyprować  Justina i Rayana a ja przyprowadzę dziewczyny 
-Mam nadzieje ze to wypali przytaknął mój skarb 
-Czas się zbierać powiedziałam 
Szybkim   wsiedliśmy do taksówek i pojechaliśmy do swoich domów 
                                                 
                                                           


Przepraszam za wszelkie błędy. :) . Mam nadzieje ze wam się spodoba ."Dopiero się rozkręcam'' hehe. !.  .^^ Zachęcam do komentowania . .!! licze na wass. :***